wtorek, 3 lipca 2012

Maraton Sztuki w Jaworzu koło Bielska-Białej







... i ja "Tam" byłam.
Co prawda wina i miodu nie piłam, ale za to miałam okazję zobaczyć warsztaty prowadzone przez  niezwykle sympatyczne Panie, które mają  "złote rączki".
Urzekła mnie niezwykle precyzyjna i pomysłowa wiklina papierowa Marzeny w biało niebieskich kolorach, przepiękne kwiaty z bibuły Iwony, decoupage  Lucynki, sutaszowe  koralikowanie Beatki, malowanie na szkle Natalki, precyzyjne serduszka szydełkowe Ani i oczywiście  niezwykle pomysłowe ozdoby z drutu Apuni  i przepiękna bizuteria Nataszy. Podgladałam techniki filcowania u Edyty i oczywiście miałam okazję spotkać się z Kasią, Ulą , Ewą i Piotrem, który podarował mi motocykl i słonia na szczęście  - i to wszystko z makaronu. Jak bedę miała chwilę wolną, kiedy jest dobre światło, to porobię zdjęcia prezentów... bo na razie niestety wolne chwile mam tylko przy świetle lampki.
Serdeczne podziekowania dla  Szefa i Szefowej Stowarzyszenia Miłośników Sztuki w Jaworzu oraz przesympatycznej "Ziemi Bielskiej ", za zorganizowanie fantastycznej imprezy, bardzo wartościowej z punktu kultywowania tradycji rękodzielniczej oraz integracji "sympatycznie zakręconych"

Zamieszczone zdjęcia są autorstwa Ani - apuni, której bardzo dziekuję. Ja niestety w ferworze obowiązków, które mnie czekały na tej imprezie zapomniałam aparatu.

2 komentarze:

  1. Duzi i Mali - cudnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawiło mnie zawsze jak wyglądają takie spotkania. Możliwe, że w końcu sama się na jakiś wybiorę, ale to dopiero jak załatwię program pit, bo obecnie to mi trochę zajmuje czas.

    OdpowiedzUsuń